więcje
    LUDZIEwydarzeniaGala Derby 2022 na Torze Służewiec

    Gala Derby 2022 na Torze Służewiec

    Najszybsze konie, najwyższe nagrody, eleganckie panie w fantazyjnych kapeluszach, szykowni panowie oraz emocje sięgające zenitu!

    3 lipca na warszawskim Torze Służewiec odbyło się wielkie święto wyścigów konnych – 78. Derby, podczas których w 10 gonitwach do rywalizacji stanęło 17 koni. To najbardziej prestiżowe – obok rozgrywanej jesienią Wielkiej Warszawskiej – wydarzenie w rankingu wyścigów konnych w Polsce. Westminster Derby – najważniejszą gonitwę pierwszej części sezonu na Służewcu – wygrał trenowany przez Macieja Jodłowskiego Jolly Jumper, którego do zwycięstwa poprowadził dżokej Szczepan Mazur. „To prestiżowy wyścig, jeden z najważniejszych w sezonie. Na taką chwilę się czeka. Dla każdego trenera, właściciela konia i dżokeja to marzenie, żeby wygrać Derby. Nie ma lepszego smaku zwycięstwa niż to. W Jolly Jumpera wierzyłem od dawna i bardzo się cieszę, że mogłem go dosiąść” – przyznał Szczepan Mazur, który tego dnia smak zwycięstwa mógł poczuć dwukrotnie, ponieważ wygrał też wyścig o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego. Tym razem na koniu Neverland ze stajni Andrzeja Laskowskiego. Do najważniejszych punktów programu należały także: UAE President Cup Central European Arabian Derby, w której wygrał Zenhaf pod dżokejem Janem Vernerem, oraz Memoriał Fryderyka Jurjewicza, gdzie triumfował znakomity Timemaster. Pula nagród, jaka przypadła w tym roku na Westminster Derby, była jedną z najwyższych w historii, a wynosiła 300 tysięcy złotych.

    reklama

    Wyścigi konne to jednak nie tylko sportowe emocje. Liczy się także historia, tradycja, styl i elegancja. Hołdując tym wartościom, już po raz piąty – na zaproszenie Toru Służewiec – konkurs na najpiękniejszy kapelusz zorganizowała Damosfera. Głowy pań zdobiły  oryginalne kapelusze, toczki oraz ozdoby zwane fascynatorami – woalki, tiule, pióra, kwiaty, wstążki. Dzięki szykownym stylizacjom można się było przenieść do czasów, gdzie podczas gonitw damy zwykły prezentować swoje fantazyjne nakrycia głowy, a dżentelmeni dać się porwać emocjom związanym ze sportową rywalizacją. Jednym słowem – szyk, klasa, elegancja. Niczym w brytyjskim Ascot lub w słynnej scenie wyścigów z „Lalki” B. Prusa, gdzie swojemu faworytowi kibicowali Izabela Łęcka i Stanisław Wokulski. Konkurs na najpiękniejsze nakrycie głowy wygrała Anna Grochowska. „Kocham żywe kolory, które odzwierciedlają moje wnętrze. Taka jestem – żywiołowa i energiczna. Tym się zainspirowałam. Konkurs to dla mnie niesamowite przeżycie. W zeszłym roku też brałam w nim udział, ale mój fascynator był zbyt prosty. Tym razem bardzo się postarałam i przyniosło to pożądany efekt” – przyznała zwyciężczyni, która odebrała nagrodę z rąk jurorki konkursu Idy Nowakowskiej-Herndon.

    Nie tylko uczestniczki konkursu postawiły tego dnia na piękne i  wytworne stylizacje. Na Służewcu pojawiło się wiele znanych osób, które olśniewały swoimi kreacjami, wśród nich m.in. aktorka Małgorzata Kożuchowska, redaktor naczelna gentlemanmagazine.pl i kulturamody.pl i fotograf Katarzyna Paskuda oraz projektantka Viola Piekut. 

    scena z: Katarzyna Paskuda, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA

    „Jestem pierwszy raz na Derby. Bardzo mi się podoba panująca tu atmosfera. Pogoda jest cudowna, wszyscy są stylowo i elegancko poubierani, jak na Derby przystało. Ci, którzy znają się na koniach, obstawiają, więc są dodatkowe emocje. Choć jestem tylko obserwatorem, też się skusiłam i obstawiłam jedną gonitwę. Cieszę się, że Warszawa wróciła do tej tradycji, że jest takie miejsce i moment w kalendarzu letnim, żeby przyjść na Służewiec i miło spędzić czas” – przyznała Małgorzata Kożuchowska, która wybrała na tę okazję kapelusz projektu Marty Ruty. „Miło jest przyjść i zobaczyć tyle pięknych nakryć głowy i kobiety, które czują się w nich wyjątkowo. Niedziela na Służewcu to dla mnie cudowny odpoczynek w towarzystwie rodziny. Jestem pierwszy raz na wyścigach i czuję się tu wspaniale. Wiem, że za rok znów się tu pojawię” – dodała Viola Piekut, która pozowała do zdjęć w zjawiskowej białej sukience i oszałamiającym kapeluszu. W strefie VIP spotkać też było można, m. in. Dawida Wolińskiego, Rafała i Kamilę Maślak, Krzysztofa Diablo Włodarczyka z rodziną, Katarzynę Paskudę. Można powiedzieć, że Derby to jedno z najważniejszych wydarzeń roku w stolicy. „Derby to nie tylko święto tych, którzy kochają konie. Warszawa może się cieszyć, że ma taką perłę jak Służewiec – z piękną architekturą modernizmu i przepiękną zielenią budowaną od 80. lat. To miejsce ważne nie tylko dla specjalistów i hodowców koni, ale też dla ludzi kultury. Dla tych, którzy kochają słońce, modę i cenią radość życia. Wszystko w anturażu pięknych kreacji pań i panów, którzy świetnie odnajdują się w tej konwencji. Można powiedzieć, że na chwilę Warszawa na Służewcu ma swoje Ascot, na którym coraz bardziej wypada bywać, jeśli się czuje elementem kultury tego miasta” – podsumował Dominik Nowacki, dyrektor Toru Wyścigów Konnych Służewiec.

    SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA
    SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA
    reklama

    o autorze

    reklama