Écru, beż, jasny brąz uważa się za kolory dla brunetek. Jednak w połączeniu z mocnymi kolorami lub energetycznymi dodatkami mogą ich śmiało używać blondynki i jasne szatynki.
Te barwy – stonowane, klasyczne, eleganckie – wspaniale sprawdzają się w jesiennych stylizacjach. Zainteresował mnie garnitur od firmy Molton o ciekawym odcieniu pudrowego różu, prosta wełniana sukienka Van Graaf/Marc O’Polo – na każdą okazję, świetnie chroniąca przed chłodem, dodaje luzu eleganckiej stylizacji. Miękko otula sylwetkę i pokazuje jej atuty.
A także niezniszczalny, zawsze na czasie trencz, kultowy prochowiec w kolorze kości słoniowej marki Van Graaf/S. Oliver Black Label. Pasuje do wełnianej sukienki, ale również garnituru.
Energii klasycznej, kremowej kreacji dodamy biżuterią marki Cerruti 1881 – która zaskoczyła mnie wszechstronnością i oryginalnym lookiem – a także ciężkimi butami od Deichmanna. To łączenie elementów z marek premium i sieciowych może być inspirujące.
Oczywiście szpilki nadal są w modzie – tutaj propozycja również od Deichmanna. Jednak glany coraz częściej są wybierane przez kobiety do lżejszych, jasnych, jeśli nie letnich, kreacji. Tym bardziej sprawdzą się w połączeniu z jesiennymi stylizacjami. To ten pazur, o który często nam chodzi.
Na dole propozycja z niezwykle wysmakowanej i artystycznej kolekcji Anny Otton. Zaprezentowana sukienka łączy w sobie artyzm i modę, lekkość i uziemienie (poprzez klasyczne beżowe botki). Pastelowe kolory przenikają się na miękkiej tkaninie i suknia staje się niejako dziełem sztuki.
